Wiele osób bezskutecznie próbujących zrzucić zbędne kilogramy myśli, że winna jest ich słaba wola. Tymczasem problem może tkwić zupełnie gdzie indziej. Zdarza się, że podczas odchudzania nieświadomie popełniamy błędy, które bardzo utrudniają nam walkę o wymarzoną sylwetkę.
Przez te błędy nie chudniesz
Dietetyczka Emilia Cesarek opublikowała na Instagramie wpis zawierający informacje o odchudzaniu, które dla wielu osób mogą być zaskoczeniem. Opisała trzy czynniki, które stosuje w pracy z pacjentami, a których zazwyczaj nie jesteśmy świadomi. Okazuje się, że problemem podczas odchudzania często nie jest tylko brak wytrwałości.
Dietetyczka zauważyła, że jeśli nie planujesz posiłków, to zazwyczaj później podjadasz więcej, niż ci się wydaje.
Jedzenie na szybko i brak gotowych posiłków sprawiają, że sięgasz po coś dodatkowego. Nawet jeśli to zdrowy wybór — owoc czy garść orzechów — to wciąż kilokalorie. Dodatkowo, kiedy jesz posiłki nieregularnie, twój organizm kompensuje to większym apetytem wieczorem – wyjaśniła.
Co więc należy robić? Dietetyczka radzi przygotowywać sobie posiłki do lunchboxów na dwa lub trzy dni. W ten sposób gotowe i zdrowe jedzenie zawsze będziesz mieć „pod ręką”. Warto również robić zakupy z listą — dzięki temu nie wrzucisz przypadkowych przekąsek do koszyka. Planuj też, co zjesz następnego dnia. Jak zauważa specjalistka – wystarczy minuta, a zaoszczędzisz sporo kalorii.
Kolejnym problemem, który utrudnia walkę z nadprogramowymi kilogramami, jest nieuważne jedzenie. W ten sposób zjadasz więcej, niż ci się wydaje — nawet o 20–30 procent. Brak kontroli porcji oznacza tak naprawdę brak kontroli nad ilością spożywanych kalorii. Warto zatem podczas posiłku odłożyć telefon i nie jeść przed ekranem. Świadome jedzenie zmniejsza ryzyko podjadania. Używaj też mniejszych talerzy – to psychologiczny trik, który pomaga kontrolować porcje. Wydłuż czas posiłku, jedząc dwa razy wolniej niż zwykle. Zobaczysz, że będziesz bardziej nasycony.
O czym jeszcze pamiętać podczas odchudzania?
Okazuje się, że dużym problemem są także złe proporcje na talerzu.
Zbyt dużo węglowodanów, mała podaż warzyw, unikanie tłuszczu i za mało białka – to przepis na ciągłe uczucie głodu – zauważyła specjalistka.
Dodała, że błonnik, białko i zdrowe tłuszcze sycą i dłużej stabilizują apetyt, jednak wiele osób pomija je w diecie. Trzeba pamiętać, że zbyt niska wartość odżywcza posiłku zwiększa ochotę na podjadanie, ponieważ nie czujesz się wtedy syty.
Aby skomponować sycący posiłek, zadbaj o to, by połowę talerza stanowiły warzywa — surowe lub gotowane. W ten sposób dostarczysz organizmowi błonnika pokarmowego i mikroelementów. Ćwierć talerza powinno stanowić białko, na przykład mięso, tofu, jajka, ryby czy strączki. Te produkty sprawią, że będziesz bardziej syty. Z kolei pozostała ćwierć talerza powinna składać się z węglowodanów, takich jak kasza, ryż, bataty czy pieczywo pełnoziarniste. To zapewni ci energię na dłużej. Włącz do swojej diety również zdrowe tłuszcze, na przykład oliwę, awokado czy orzechy — to klucz do stabilnego apetytu.
Czytaj też:
Dietetyk radzi: to najzdrowsze mleka roślinne z Biedronki. Sprawdź, po które lepiej nie sięgaćCzytaj też:
Dietetyk poleca ten olej. Polacy go nie znają, a fenomenalnie działa na mózg. Spróbuj!