Aplikacja ocenia dane produkty żywieniowe pod kątem liczby zawartych w nich kalorii. Jedzenie dzieli się także na kolory: zielone, takie jak brokuły i szpinak mają najniższą gęstość kaloryczną, za to czerwone – najwyższą, dlatego też powinny być spożywane w zmniejszonych porcjach. Noom umożliwia ułożenie planu diety na podstawie dostarczonych danych o spożywanych produktach i dzięki temu – jak obiecują producenci – pozwala skutecznie i zdrowo schudnąć.
Jednak, aby móc korzystać z diety, należy wykupić subskrypcję i odpowiedzieć na kilka pytań. Następnie do danej osoby zostaje dopasowany coach dietetyczny, który przeprowadza przez cały proces odchudzania i udziela wsparcia.
Czytaj też:
7 sposobów na zerwanie ze złymi nawykami żywieniowymi
Skuteczność diety opisana w liczbach
W 2016 roku przeprowadzono badanie, którego wyniki zdają się potwierdzać skuteczność odchudzania z aplikacją. Dane pozyskano od uczestników, którzy przez pół roku, co najmniej dwa razy w miesiącu zapisywali swoje postępy. Spośród prawie 36 tysięcy użytkowników aż 77,9 procent odnotowało spadek masy ciała, a im częściej były dokonywane pomiary, tym lepiej przekładało się to na utratę wagi.
Inne badanie z tego samego roku sprawdzało skuteczność aplikacji w zapobieganiu cukrzycy. Wzięły w nim udział 43 osoby ze zdiagnozowanym stanem przedcukrzycowym, a w momencie startu badania miały dodatkowo nadwagę lub otyłość. 36 osób ukończyło badanie, spośród których 64 procent straciło więcej niż 5 procent masy ciała.
Dieta ma też minusy
Aplikacja nie pozwala na zapisywanie danych innych, niż wartości kaloryczne posiłków. Dlatego też użytkownicy nie mają pełnej informacji odnośnie rozkładu mikroskładników, witamin i minerałów.
Problemem mogą być także trenerzy dietetyczni, których porady mogą otrzymywać użytkownicy aplikacji – często nie są to wykwalifikowani eksperci. W związku z tym wszelkie wskazówki niekoniecznie wynikają u nich z rzetelnej wiedzy, a być może są efektem prywatnych doświadczeń.
Czytaj też:
Nie chce ci się ćwiczyć? Dzięki tym czynnościom schudniesz bez większego wysiłku
Jak wygląda dieta Noom z perspektywy dietetyka?
Na kilka pytań dotyczących Noom odpowiedziała Marta Grzonkowska, założycielka poradni dietetycznej Food Wise.
Czy skupienie się wyłącznie na rejestrze kilokalorii bez uwzględnienia rozkładu na białko, tłuszcze i węglowodany jest dobrym pomysłem na odchudzanie?
Prawdą jest, że dla uzyskania konkretnej masy ciała gruntowne znaczenie ma podaż energetyczna diety. Podstawową zasadą odchudzania jest wprowadzenie deficytu kilokalorii za pomocą odpowiednio skomponowanego jadłospisu lub/i zwiększenia aktywności fizycznej. Niemożliwym jest, aby przyjmować niższą podaż energii (kcal) w stosunku do zapotrzebowania organizmu i nie schudnąć. W praktyce często zdarza się, że osoby skarżące się na nagłe tycie lub zahamowanie procesu chudnięcia mimo stosowania diety, nie doszacowują własnych wydatków energetycznych i ilości przyjmowanego pokarmu, przez co ich dieta nie jest deficytowa w stosunku do zapotrzebowania.
O ile przyjmowanie tego faktu jako jedyny czynnik wpływający na masę ciała jest bezpieczne u osób zdrowych, o tyle może być niezwykle szkodliwe dla osób chorych, u których liczy się nie tylko wartość energetyczna diety, ale również ilość białka, tłuszczu i węglowodanów. Przykładowo jeżeli pacjent choruje na niewydolność nerek, nadmierna podaż białka w diecie jeszcze bardziej obciąży narządy i doprowadzi do granicznie niebezpiecznych powikłań zdrowotnych.
Aplikacja, która nie odnosi się do podaży makroskładników (białko, tłuszcz, węglowodany) jest więc potencjalnie niekorzystna dla osób chorych, ale nie tylko dla nich. Podaż makroskładników ma znaczenie również dla sportowców i paradoksalnie osób odchudzających się. U sportowców utrzymanie niskotłuszczowej tkanki mięśniowej lub jej rozrost zależny jest m.in. od ilości białka w pożywieniu. U osób odchudzających się również zwiększana jest ilość białka w diecie, aby podczas redukcji otyłości czy nadwagi zachować jak najwięcej masy mięśniowej, tracąc możliwie dużo tłuszczu. Tym podobnych przypadków jest dużo więcej.
Pomagając innym w dziedzinach zdrowia należy brać pod uwagę dostępną wiedzę naukową, traktując każdego pacjenta indywidualnie, bowiem praktyka pokazuje, że wiele aspektów życiowych i historia chorób ma znaczenie przy doborze skutecznych jadłospisów.
Czy samokontrola za pomocą aplikacji na telefon jest bezpieczna dla zdrowia?
Dietetyka jest nauką interdyscyplinarną, która zawiera w sobie nie tylko zagadnienia medyczne lecz również matematyczne. Dzięki analitycznemu podejściu do organizmu człowieka, jesteśmy w stanie tworzyć wzory i aplikacje odnoszące się do zdrowia. Z drugiej strony niebezpiecznym byłoby zapomnieć o czynniku ludzkim, bowiem kalkulator czy komputer nie jest w stanie wziąć pod uwagę wszystkich elementów wpływających na funkcjonowanie organizmu konkretnej osoby.
Właśnie z tego powodu obecnie jedynie poglądowo stosuje się znany wzór BMI (wskaźnik masy ciała), który niestety nie bierze pod uwagę składu ciała przez co wskazuje na nieprawidłowy obraz rzeczywistości. Sportowiec, który ma rozbudowaną tkankę mięśniową otrzyma według wskaźnika BMI wynik, który sugeruje otyłość. Tak jak wspomniano wcześniej, odchudzanie jest możliwe za pomocą samokontroli i czystej matematyki, ale nie zawsze jest pozytywne dla zdrowia i zgodne z realną sytuacją.
Czy przy komponowaniu naszego jadłospisu musi być obecny dietetyk i lekarz?
Aby skomponować odpowiedni jadłospis nie trzeba odwiedzać dietetyka czy lekarza bezpośrednio. Ważne jednak, aby jadłospis był ułożony dla każdego indywidualnie przez realnego specjalistę, który uwzględni wszystkie parametry zdrowotne – zwyczaje żywieniowy i dokładny bieżący stan zdrowia. Możemy z takim specjalistą skontaktować się przez Internet. W taki sposób działa właśnie nasza poradnia www.foodwise.pl, która pośredniczy w kontakcie z prawdziwym dietetykiem klinicznym.
Gdybyśmy przestali chodzić do lekarza, a zamiast tego pytali ‘wujka Google’ o nasze dolegliwości zdrowotne, w ogromnej części przypadków otrzymalibyśmy wyrok: rak. Póki co inteligencja systemów komputerowych jest ograniczona, dlatego byłoby co najmniej niemądre opierać swoje zdrowie i życie wyłącznie na informacjach tam dostępnych. Oczywiście pułapki zdarzają się także w realnym świecie, gdzie wielokrotnie dochodzi do oszustw na niczego nieświadomych klientach.
Ze względu na luki w regulacjach prawnych powstało wiele gabinetów ‘szamanów’ i ‘uzdrowicieli’, a także ‘trenerów zdrowia’, którzy nie mając medycznej wiedzy doradzają innym, biorąc za to z resztą niemałe pieniądze.
Jakie są plusy korzystania z aplikacji dietetycznej na telefonie?
Gdyby zapomnieć o wszelkich ograniczeniach i niepewnościach odnośnie odchudzania za pomocą aplikacji, można znaleźć kilka jej wyraźnych plusów. Po pierwsze aplikacja pomaga nauczyć się, która żywność powinna zajmować pierwsze miejsce w naszym menu, a o której najlepiej zapomnieć. Edukacja odbywa się na zasadzie wpisywania zjedzonych pokarmów, obserwacji ilości przyjmowanej energii (kcal) i samodzielnego określenia stopnia osiągniętej sytości.
Po drugie jest to forma atrakcyjna i wygodna. Atrakcyjna, bo zawiera ruchome elementy, barwne informacje i stawia w centrum wydarzeń użytkownika, pomagając budować motywację. Wygodna, ponieważ można z niej skorzystać w każdym czasie i miejscu, bez konieczności rezerwowania wizyt u specjalisty czy oczekiwania w kolejce. Aplikacje żywieniowe uczą odpowiedzialności za własne zdrowie, a to z pewnością ogromny plus w dobie siedzącego trybu życia i przetworzonej żywności. Użytkowanie takich aplikacji jest więc zjawiskiem ogólnie korzystnym, dopóki odbywa się w sposób rozważny.
Czy aplikacja ma szansę zdobyć uznanie w Polsce, podobnie jak ma to miejsce w Stanach Zjednoczonych?
Mentalność i sposób życia osób w Stanach Zjednoczonych różni się znacznie od życia w Polsce. Na dzień dzisiejszy trudno jednoznacznie określić czy aplikacja ma prawo ‘przyjąć się’ w naszym kraju, ale historia wskazuje na to, że zakorzeniona w kulturze wysoka pozycja lekarza czy innego specjalisty, z którym mamy autentyczny kontakt jest w przekonaniu Polaków nie do przecenienia.
Jesteśmy ludźmi, którzy opierają swoje funkcjonowanie o skuteczne i sprawdzone rozwiązania. Poza tym korzystanie z usług zdrowotnych w naszym kraju odbywa się często na zasadzie poczty pantoflowej lub w ramach rodzinnych znajomości. Z aplikacji na telefon korzystają najczęściej osoby młode, które z czasem nużą się i wracają do starych nawyków. Z tego względu istotne jest tworzenie zdrowego podejścia do diety i ruchu już od najmłodszych lat.
Czytaj też:
Najlepsze diety na 2020 rok. Włącz je do swoich postanowień noworocznych!
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.