Biedronka może się pochwalić bogatą ofertą artykułów nabiałowych. Półki supermarketów uginają się od różnych propozycji, które kuszą niskimi cenami. Dużą popularnością cieszą się między innymi sery. Zanim jednak po nie sięgniesz, sprawdź, co skrywają w swoim składzie. Niektóre wyglądają niczym cheddar czy gouda w plastrach, ale mają z nim niewiele wspólnego. Wiele osób wkłada je do koszyka, sądząc, że inwestuje w zupełnie inny produkt. Skorzystaj z tej małej „ściągawki”, jaką dla ciebie przygotowaliśmy i nie daj się oszukać.
Uważaj na ten „ser” z Biedronki!
Nietrafionym wyborem zakupowym jest Cheddar Flavour Slices Violife. To tak zwany ser wegański. Nie ma w nim więc produktów pochodzenia zwierzęcego. Powstał na bazie oleju kokosowego. Ten tłuszcz stanowi 23 procent składu tego produktu. Na pierwszym miejscu w składzie znajduje się natomiast woda. W wyrobie nie brakuje też różnego rodzaju dodatków, takich jak na przykład skrobia, skrobia modyfikowana, sól morska czy aromat cheddar.
Na niekorzyść tego „sera” przemawia przede wszystkim wysoka zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych. Stugramowa porcja produktu dostarcza aż 23 gramów tego składnika. Warto podkreślić, że jego nadmiar w diecie może mieć bardzo poważne konsekwencje zdrowotne. Podnosi poziom „złego cholesterolu” we krwi (Czyli frakcji LDL). Zwiększa ryzyko wystąpienia miażdżycy, udaru mózgu, zawału serca, a także otyłości i cukrzycy typu drugiego. Wywiera również negatywny wpływ na stan mikrobioty jelitowej. Zaburza procesy trawienia oraz wchłaniania związków odżywczych. Przyczynia się do rozwoju chorób nowotworowych.
Jakich innych serów nie warto kupować w Biedronce?
Eksperci przestrzegają również przed zakupem serów topionych. Na ogół są to wyroby wysokoprzetworzone. W ich składzie dominują tłuszcze trans oraz utwardzacze. Do wytwarzania tego rodzaju produktów – jak zauważa dietetyk kliniczny Anna Jedrej – wykorzystuje się zwykle topniki (przede wszystkim polifosforany), które w połączeniu z wysoką temperaturą powodują powstawanie nizyny. To naturalny antybiotyk, który może zakłócać mikroflorę jelit. Z kolei obecne w serkach topionych fosforany nierzadko zaburzają wchłanianie składników mineralnych, między innymi wapnia i żelaza.
Choć kuszą swoją konsystencją, są o wiele uboższe w składniki odżywcze niż naturalne sery, a pełne sztucznych dodatków, soli, konserwantów i tłuszczów niskiej jakości – podsumowuje Anna Jedrej.
Czytaj też:
Popularne jogurty pilnie wycofane ze sprzedaży. GIS ostrzega: nie jedz ichCzytaj też:
Ten kefir z Biedronki podbija serca dietetyków i ekspertów. Masz go w lodówce?