Otyłość jest bardzo poważnym problemem. Z roku na rok wzrasta liczba osób, zmagających się z nadmierną masą ciała, a lekarze ostrzegają, że nadwaga i otyłość sprzyja występowaniu wielu chorób, a nawet przedwczesnej śmierci. Takie słowa motywują wiele osób do zmian. Problem w tym, że zamiast iść po profesjonalną pomoc, wolimy odchudzać się na własną rękę. Najczęściej w sposób niezdrowy.
– Polacy najczęściej czerpią wiedzę na temat diet, żywności i żywienia przede wszystkim z internetu. Drugim źródłem wiedzy, z którego korzystają, są znajomi, a kolejnym – prasa, radio i telewizja. Później dopiero są książki, a na samym końcu eksperci, czyli dietetycy i lekarze. To jest niepokojące, bo oni powinni być na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o czerpanie wiedzy na temat zdrowego żywienia – mówi agencji Newseria Klaudia Wiśniewska, dietetyk z Instytutu Żywności i Żywienia.
Restrykcyjne diety wciąż najpopularniejsze
Chociaż informacje na temat zdrowego odżywiania i odchudzania są powszechnie dostępne, zamiast słuchać dietetyków wolimy katować się restrykcyjnymi dietami. – Najbardziej popularne w 2018 roku były diety, które są jednocześnie najmniej racjonalne. Była to dieta ketogenna, niskowęglowodanowa i wysokotłuszczowa. Były to też diety wysokobiałkowe i diety bardzo eliminacyjne i niskoenergetyczne, takie jak chociażby dieta dr Dąbrowskiej bądź przerywany post – wskazuje Klaudia Wiśniewska.
Należy pamiętać, że stosowanie restrykcyjnych diet jest niebezpieczne. Może doprowadzić do poważnych niedoborów składników odżywczych, rozregulować metabolizm i gospodarkę hormonalną. Im więcej takich diet zaliczymy, tym trudniej później jest nam schudnąć. Nie wspominając już o efekcie jo-jo. Co więcej, kształtujemy w ten sposób niezdrowe nawyki żywieniowe.
Czytaj też:
5 prostych ćwiczeń wyszczuplających, które wykonasz przed telewizorem
Wzrasta zainteresowanie dietami prozdrowotnymi
– Obserwujemy również trend wśród internautów związany z zainteresowaniem dietami o charakterze prozdrowotnym. Należą do nich dieta śródziemnomorska, Dash oraz fleksitariańska, która jest młodym modelem żywienia, ale bardzo obiecującym, bo bazuje na zasadach racjonalnego żywienia. Dodatkowo w tej diecie od czasu do czasu wprowadzamy mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego – tłumaczy dietetyk IŻŻ.
Czytaj też:
Naleśniki nie muszą tuczyć. Jaką mąkę stosować na diecie?