Bosacka odradza kupno takiej kawy. To wyrzucanie pieniędzy w błoto

Bosacka odradza kupno takiej kawy. To wyrzucanie pieniędzy w błoto

Dodano: 
Kawa mrożona
Kawa mrożona Źródło: Freepik/Racool_studio
Wiele osób nie wyobraża sobie dnia bez kawy. Latem chętnie sięgamy po mrożoną odsłonę „małej czarnej”. Sklepowe półki kuszą ofertami napojów w najrozmaitszych wersjach smakowych. Okazuje się jednak, że z kawą mają one tak naprawdę niewiele wspólnego. Ich skład obnaża Katarzyna Bosacka.

Co kryje się w kawie mrożonej dostępnej w sklepach? Odpowiedzi na to pytanie postanowiła poszukać Katarzyna Bosacka. Dziennikarka przeanalizowała skład gotowych produktów popularnych marek. Swoimi wnioskami podzieliła się w mediach społecznościowych. Jest gorzej, niż można się spodziewać.

Kawa mrożona tylko z nazwy

Wszystkie kawy mrożone wskazanych marek mają jedną wspólną cechę – to kawy w zasadzie tylko z nazwy. Zawierają bowiem znacznie więcej mleka i cukru niż „małej czarnej”. Rekordzista ma w swoim składzie aż 91 procent nabiału. Nie brakuje w nim także różnego rodzaju dodatków, takich jak na przykład skrobia modyfikowana, kakao w proszku, aromaty i regulatory kwasowości, między innymi fosforan sodu czy wodorotlenek potasu (soda kaustyczna). Tego typu związki poprawiają nie tylko smak produktów, ale również ich konsystencję. Są dopuszczone do użytku w przemyśle gastronomicznym i nie stwarzają zagrożenia dla życia czy zdrowia.

Wszystkie ulepszacze i dodatki, które znajdziemy w mrożonych kawach dostępnych na rynku, podnoszą jednak mocno kaloryczność produktu. „Przedział kaloryczny takiego napoju ok. 150-200 kcal, podczas gdy czarna kawa ma ok. 5 kcal w 200 ml” – podkreśla Katarzyna Bosacka. Na przywołane artykuły spożywcze powinny więc uważać zwłaszcza osoby, które chcą zrzucić nadprogramowe kilogramy. Warto też pamiętać, że nadmiar cukru w diecie sprzyja występowaniu wielu różnych chorób, takich jak na przykład cukrzyca typu drugiego, nadciśnienie tętnicze, miażdżyca czy otyłość.

Jak zrobić mrożoną kawę w domu?

Katarzyna Bosacka zachęca swoich obserwatorów do tego, by robić mrożoną kawę na własną rękę i nie inwestować w gotowe produkty, które de facto są jedynie napojami mlecznymi. Wbrew pozorom przygotowanie „małej czarnej” w schłodzonej, orzeźwiającej wersji nie jest trudne i nie wymaga dużego wysiłku. Do wyboru masz wiele różnych opcji. Najprostszy wariant to espresso wzbogacone kostkami lodu. Możesz też sięgnąć po przepis na cold brew coffee albo przygotować klasyczne frappe. Wystarczy połączyć espresso z cukrem i kostkami lodu, a całość uzupełnić niewielką ilością mleka. Napój najlepiej serwować w schłodzonych szklankach.

Czytaj też:
Katarzyna Bosacka zaniemówiła, widząc skład tej szynki. Apeluje: „Musicie to zobaczyć”
Czytaj też:
Odkąd dodaję te listki do kawy pozbyłam się wzdęć, a „mała czarna” smakuje jeszcze lepiej

Opracowała:
Źródło: Katarzyna Bosacka/Instagram