Prawie każdy popełnia jeden błąd podczas posiłku. Robert Makłowicz zwraca uwagę na ten szczegół

Prawie każdy popełnia jeden błąd podczas posiłku. Robert Makłowicz zwraca uwagę na ten szczegół

Dodano: 
Posiłek
Posiłek Źródło: Shutterstock / G-Stock Studio
Nie tylko podczas przygotowywania posiłku jesteśmy narażeni na popełnianie różnego rodzaju błędów. Spożywanie śniadania, obiadu, lunchu czy kolacji również niesie ze sobą ryzyko wpadki. Jednej z nich dopuszczamy się nagminnie. I to w dobrej wierze.

Robert Makłowicz dał się poznać jako dziennikarz i kucharz. Od lat podróżuje po różnych regionach Polski i świata, by odkrywać przed swoimi widzami oraz obserwatorami tajniki lokalnych kuchni. Często zwraca również uwagę na błędy popełniane przez Polaków podczas przyrządzania różnego rodzaju potraw i przysmaków, na przykład gotowania popularnych parówek. W jednym z odcinków programu „Drugie Śniadanie Mistrzów” zwrócił jednak uwagę na inny rodzaj faux-pas, wpadkę, która nagminnie przydarza nam się podczas posiłku. Ten „grzech” ma na sumieniu większość Polaków. Sprawdź, o co dokładnie chodzi.

Mówienie „smacznego” jest niegrzeczne

W Polsce życzenie komuś „smacznego” jest uznawane za przejaw dobrego wychowania i kultury. Okazuje się jednak, że to jeden z najgorszych błędów, jakie popełniamy podczas posiłku. Robert Makłowicz zwraca uwagę na negatywne konotacje tego zwrotu. Zawiera on bowiem w sobie pewne założenie, hipotezę, która mówi o tym, że posiłek, do którego właśnie zasiadamy może okazać się niesmaczny.

Słowo „smacznego” ma w sobie właśnie ten pejoratywny wydźwięk: słuchajcie, no my tu coś mamy, życzę wam, żeby to było smaczne. A przecież to oczywiste, że jeśli kogoś czymś częstujemy, to powinno być smaczne – zauważa Robert Makłowicz.

Podobnego zdania jest Aleksandra Pakuła, trenerka etykiety i ekspertka od savoir-vivre'u. Kwestia mówienia „smacznego” jest tematem jednego z nagrań, jakie udostępniła w swoich mediach społecznościowych. Specjalistka zauważa, że używanie tego zwrotu podważa umiejętności kucharza, który przyrządził dany posiłek. Zwraca przy tym uwagę na jeszcze jeden ważny szczegół, o którym sporo osób zapomina:

Nigdy nie mówcie „smacznego”, wchodząc na przykład do firmowej kuchni [...]. Osoba [do której się zwracamy – przyp.red.] ciągle musi przerywać jedzenie, by mówić „dziękuję” [...] – podkreśla.

Jednocześnie apeluje, by nie dziękować po usłyszeniu zwrotu „smacznego”, bo nie powinno się go używać. Jeśli chcemy zaakcentować, że zauważyliśmy życzenia drugiej strony wystarczy się uśmiechnąć lub skinąć głową.

Czy zwrot „smacznego” zawsze jest wpadką?

Ekspertka Aleksandra Pakuła zaznacza, że mówienie „smacznego” jest dopuszczalne tylko w przypadku. Chodzi o sytuację, gdy to gospodarz używa tego zwrotu, by dać swoim gościom znak, że posiłek jest gotowy i można zasiąść do jedzenia śniadania obiadu czy kolacji. Innych wyjątków nie ma.

Czytaj też:
Tradycyjne kopytka to już przeszłość? Anna Lewandowska robi te kluski bez grama ziemniaków
Czytaj też:
Placki ziemniaczane „na ostro” to mistrzostwo. Moja babcia robi je tylko z tym dodatkiem

Opracowała:
Źródło: Robert Makłowicz/ Drugie Śniadanie Mistrzów/, Agnieszka Pakuła/instagram