Kilka lat temu ten niepozorny produkt szturmem podbił polski rynek. Dziś też cieszy się sporą popularnością jako alternatywa dla tradycyjnego mleka krowiego. Bywa wykorzystywany jako dodatek do kawy, owsianek, koktajli czy różnego rodzaju deserów. Problem w tym, że nie zawsze jest tak zdrowy, jak mogłoby się wydawać. Często za kuszącymi hasłami typu „bez laktozy”, „100% roślinne” czy „wzbogacone witaminami” kryje się napój, który bardziej szkodzi niż pomaga. Sprawdź, czego lepiej nie wkładać do koszyka podczas następnej wizyty w sklepie lub supermarkecie.
Ten „zdrowy” napój budzi zastrzeżenia dietetyków
Eksperci przestrzegają przed nieprzemyślanym zakupem „mleka” owsianego. Choć są dobrym rozwiązaniem dla osób z nietolerancją laktozy, to spora część napojów tego typu zawiera mnóstwo zbędnych dodatków i ulepszaczy. Można w nich znaleźć – jak wylicza dietetyk Jakub Mauricz – między innymi rafinowane oleje, emulgatory czy cukier. W efekcie spożywanie wspomnianych produktów nierzadko prowadzi do nagłego wzrostu stężenia glukozy we krwi. Takie wahania poziomu cukru w organizmie sprzyjają natomiast występowaniu napadów głodu oraz różnego rodzaju schorzeń (otyłości, miażdżycy, cukrzycy itd.). Z kolei specjaliści z Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej zauważają, że skład napojów owsianych bardzo często obejmuje też fosforany, na przykład fosforan potasu, czyli E340. Wykorzystuje się je głównie jako regulatory kwasowości. Pełnią też inne funkcje.
Są dodawane, aby poprawić konsystencję i wydłużyć trwałość produktu. Jednak nadmiar fosforanów w diecie może być szkodliwy dla zdrowia. Badania pokazują, że [związki te – przyp. red.] obciążają nerki [...] i wpływają negatywnie na gęstość kości, ponieważ zaburzają równowagę wapnia i fosforu w organizmie – zauważa Katarzyna Bosacka w jednym z materiałów opublikowanych w sieci.
Oczywiście ilości fosforanów w „mleku” owsianym nie są duże i same w sobie nie stanowią zagrożenia. Problem w tym, że występują one nie tylko w napojach roślinnych, ale również wielu innych produktach spożywczych (serkach topionych, galaretkach, dżemach, płatkach zbożowych itp.). Ich łączna „dawka” w diecie może być więc wbrew pozorom całkiem spora, co przekłada się na większe ryzyko pojawienia się wielu kłopotów zdrowotnych.
Uważaj nie tylko na „mleko” owsiane!
„Mleko” owsiane posłużyło ekspertom za przykład. Trzeba też uważać na inne napoje roślinne, jakie włączamy do diety (sojowe, migdałowe etc.). Należy dokładnie czytać etykiety nabywanych produktów i wybierać te z jak najprostszym i krótkim składem, wzbogacone o witaminy i związki mineralne. Warto unikać artykułów z dodatkiem substancji słodzących. Ich nadmiar w jadłospisie również może szkodzić zdrowiu, podobnie jak zbyt duże ilości cukru w diecie.
Czytaj też:
Ten kefir z Biedronki wspiera odchudzanie i odporność. Dietetyczka: to prawdziwy diamencikCzytaj też:
Zawsze pij kawę o tej porze dnia. Naukowcy potwierdzają: wtedy najlepiej działa na serce
