Dotychczasowe analizy dowiodły, że mniejsze spożycie węglowodanów wiąże się z krótkotrwałą utratą masy ciała. Węglowodany (potocznie nazywane cukrami) to związki chemiczne, które odpowiadają za dostarczanie komórkom energii niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Dzielimy je na związki proste i złożone. Źródłem pierwszych są białe pieczywa, ciasta czy wysoce przetworzone produkty. Natomiast węglowodany złożone znajdziemy w roślinach strączkowych, warzywach, pełnoziarnistych makaronach czy kaszach. Warto pamiętać, że najlepszym źródłem energii są cukry złożone.
Realizowane do tej pory badania nie przyniosły odpowiedzi na pytanie o to, jak na proces odchudzania wpływa długotrwałe stosowanie diety niskowęglowodanowej. Eksperci z Harvardu postanowili wypełnić tę „lukę”. Zorganizowali obserwację, w której udział wzięło ponad 120 tysięcy dorosłych osób poniżej 50 roku życia. Każda z nich regularnie wypełniał ankiety dotyczące sposobu odżywiania. Badanie trwało przeszło 30 lat. Naukowcy przyjrzeli się bliżej pięciu różnym odsłonom LCD:
- „podstawowa” dieta niskowęglowodanowa – ogranicza ogólne spożycie węglowodanów, ale nie ma w niej rozróżnienia na poszczególne makroskładniki,
- „zwierzęca” dieta niskowęglowodanowa – zwiększa podaż białek oraz tłuszczów pochodzenia zwierzęcego,
- „warzywna” dieta niskowęglowodanowa – kładzie nacisk na białka i tłuszcze roślinne (występują w niej też rafinowane, czyli pozbawione błonnika, zboża),
- „jarzynowa” dieta niskowęglowodanowa – opiera się na takich samych zasadach jak wyżej opisany wariant (jednocześnie zakłada mniejszy udział rafinowanych zbóż w jadłospisie),
- „szybka” dieta niskowęglowodanowa – w menu główną rolę odgrywają warzywa oraz białka zwierzęce i nasycone tłuszcze (pojawiają się w niej również, choć w ograniczonej ilości, przetworzone produkty zbożowe, na przykład płatki śniadaniowe).
Dieta niskowęglowodanowa a odchudzanie
Badania wykazały, że stosowanie „jarzynowej” diety niskowęglowodanowej wiązało się z wolniejszym, długoterminowym przyrostem masy ciała (w porównaniu z innymi sposobami odżywiania zakładającymi ograniczenie podaży węglowodanów). Te zależności były najsilniej widoczne w grupie osób z nadwagą lub otyłością, które stroniły od aktywności fizycznej. Z kolei szybka dieta niskowęglowodanowa daje odwrotny efekt – prowadzi do przyrostu masy ciała w stosunkowo krótkim czasie. Jak dowodzą przedstawione badania kluczowe znaczenie w procesie odchudzania ma jakość składników odżywczych, zwłaszcza gdy chcemy zrzucić kilogramy i utrzymać wagę.
To badanie jest genialne, ponieważ pomaga zrozumieć, że określenie »niskowęglowodanowa« stanowi umowny termin, swoiste uproszczenie. Istnieje bowiem wiele sposobów odżywiania się, które można nazwać niskowęglowodanowymi, ale nie wszystkie pomagają w odchudzaniu. Najwięcej korzyści przynosi dieta oparta na warzywach i tłuszczach pochodzenia roślinnego – podkreśla Christopher Gardner, profesor w Stanford Medicine w Palo Alto, w Kalifornii.
Zalecenia „dobrej” diety niskowęglowodanowej
„Dobra” dieta niskowęglowodanowa pomaga w pozbyciu się nadprogramowych kilogramów i utrzymaniu pożądanej wagi. Co jeść, by osiągnąć ten efekt? Warto, jak zaznaczają specjaliści, włączyć do codziennego jadłospisu warzywa nieskrobiowe, takie jak na przykład brokuł, bakłażan, brukselka, rzepa, kalarepa, papryka, jarmuż, pomidory etc. Jednocześnie dobrze jest zrezygnować ze spożywania jarzyn skrobiowych, między innymi ziemniaków czy batatów. Należy natomiast sięgać po:
- tłuszcze roślinne (oliwa z oliwek, olej z awokado etc.)
- gotowane nasiona zbóż, ale nie więcej niż 500 gramów na dobę (np. brązowy ryż, komosę ryżową),
- białko roślinne (jego dobrym źródłem są np. soczewica, ciecierzyca, kasze: jaglana, gryczana, bulgur)
Trzeba przy tym unikać wysoce przetworzonych, gotowych produktów spożywczych, nawet jeśli zostały oznaczone jako żywność niskowęglowodanowa. Lepiej przyrządzać posiłki na własną rękę z wykorzystaniem wysokiej jakości składników. Ograniczać należy przede wszystkim węglowodany proste.
Czytaj też:
Blanka Lipińska chudnie w oczach. Wyeliminowała z diety jeden składnik odżywczyCzytaj też:
Jedz pełnymi garściami i nie tyj. Tajniki diety garstkowej zdradza dr n. med. Anna Lewitt